Reklama

poniedziałek, 30 maja 2011

Kibicowskie podumowanie sezonu

Każdy mecz miał w sobie coś wyjątkowego i unikalnego. W każdym kibice Legii potrafili stworzyć prawdziwy spektakl. Pod koniec sezonu święto kibiców popsuł polski rząd z Donaldem Tuskiem na czele, który wytoczył przeciw kibicom ciężkie działa w postaci zamykanych stadionów i ograniczania wolności słowa.

Wymarzone otwarcie
07.08.2010
Tego dnia Żyleta nadawała ton jak za dawnych lat. Na uroczystość otwarcia nowego stadionu Legii zaproszono Arsenal Londyn. Do poziomu przeciwnika przystosowali się kibice, tworząc niezapomniane widowisko. Na początek po trybunach przeszła meksykańska fala, wraz z którą po Ł3 rozległo się gromkie Niech ta fala zapier... Wyjątkowo brzmiał Sen o Warszawie. Doping na tym meczu był zapowiedzią tego co miało wydarzyć się w kolejnych.

Powtórka z Cracovią
16.08.2010
O takich meczach się nie zapomina. O takich meczach mówi się, że wygrali je kibice. Do 77. minuty Legia przegrywała z Cracovią 0:1, a w doliczonym czasie gry trzy punkty dał Legii Maciej Iwański. Kiedy piłka po strzale pomocnika warszawian wylądowała w siatce Łazienkowska eksplodowała. To co się działo na trybunach jest nie do opisania. Emocje udzieliły się nawet dziennikarzom sympatyzującym z Legią. Ten mecz był też wyjątkowy z innego powodu. Po zakończeniu pierwszej połowy Wojciech Hadaj poprosił na środek boiska Michała Jarka oraz Paulinę Śledziewską. Chwilę później mężczyzna wyznał na kolanach swoją miłość i poprosił wybrankę o rękę. Zaskoczona i szczęśliwa dziewczyna nie mogła odmówić.

Święta wojna
13.08.2010/06.03.2011
Starcia Legii z Polonią to coś więcej niż zwykłe mecze. Derby rządzą się swoimi prawami nie tylko na boisku, ale również wśród kibiców. 
Fani Legii na stadion Polonii wpuszczeni nie zostali.
Na wiosnę przy Ł3 pokazaliśmy już prawdziwą siłę. Walka na słowa rozpoczęła się już na godziny przed meczem. Kibice Czarnych Koszul strasznie się napinali, ale nie mieli odwagi aby wyjść naprzeciw Legionistom, co kibice Legii skwitowali krótko Tak się ku*wa napinacie, a na mieście spie*dalacie. Podczas meczu fani Legii zaprezentowali dwie efektowne oprawy. Niestety po drugiej z nich środki pirotechniczne wylądowały na murawie.

Wojna na linii rząd – kibice 
 
Po meczu z Ruchem lider kibiców Legii, Piotr Staruchowicz nie wytrzymał kolejnej porażki ukochanej drużyny i z liścia potraktował Kubę Rzeźniczaka, który bez ogródek mówił, co sądzi o kibicach. Obaj panowie się przeprosili, a cała sprawa zapewne rozeszłaby się po kościach gdyby tematu nie podchwyciły szukające sensacji media.

Swoją własną krucjatę przeciwko środowisku kibiców od dłuższego czasu prowadzi Gazeta Wyborcza. Po incydencie ze Staruchem nagonka na kiboli została zaostrzona. Nie uszło to uwadze kibiców Legii, którzy rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję przeciwko GW.

Do walki z kibicami przyłączył się też rząd. Po drobnych zamieszkach na meczu finałowym Pucharu Polski (kibice Legii wbiegli na murawę by cieszyć się z piłkarzami ze zdobytego trofeum, a kibice Lecha starli się z ochroną) Donald Tusk rozpoczął telenowelę. Pozamykane stadiony, zakazy stadionowe, zakaz udziału zorganizowanych grup kibiców gości na meczach i ograniczanie wolności słowa – tak wyglądają nieudolne próby zwalczenia stadionowego chuligaństwa. 

Pod koniec sezonu doping, w ramach protestu nie był prowadzony. W pamięci kibiców na długo pozostanie mecz przeciwko Wiśle Kraków, na którym trybuny przy Ł3 zamieniły się w kąpielisko. W ten ironiczny sposób fani zadrwili z działań podejmowanych przez rząd. Widowisko uświetnił Krzysztof Kononowicz - "przyszły prezydent RP".  
 

2 komentarze:

  1. Fajna była akcja zagranicznych kibiców. Nie wiem jakich, bo widziałam na demotach: http://demotywatory.pl/3110088/Wsparcie-z-zagranicy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich akcji było dużo więcej. Wkrótce pojawi się post na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń